Opinia publiczna dowiaduje się o zjawisku seksualnego wykorzystywania dzieci najczęściej tylko przy okazji spektakularnych przypadków szeroko opisywanych przez media ze względu na brutalność sprawców lub szczególnie drastyczne okoliczności przestępstwa. Tak było w przypadku 9-letniego chłopca ze Staufen pod Fryburgiem Bryzgowijskim w Badenii-Wirtembergii, przekazywanego pedofilom za pieniądze przez własną matkę i jej partnera. Dwaj mężczyźni, którym udowodniono gwałt na dziecku, zostali w tym roku skazani na kary długoletniego więzienia. Podczas procesu sędziowie mówili o „męczeństwie" chłopca gwałconego przez sprawcę pod okiem dwóch specjalnie w tym celu zainstalowanych kamer. W najbliższy poniedziałek (11.06.2018) rozpocznie się proces matki i jej partnera, którzy nie tylko czerpali finansowe korzyści z przekazywania dziecka pedofilom, lecz także sami wykorzystywali je seksualnie.
Czytaj także: Ustawowy nakaz denuncjacji pedofilii w Kościele
Szokująca statystyka
Policyjne statystyki wykazują, że przypadki seksualnego wykorzystania dzieci nie są odosobnionym wyjątkiem, lecz zjawiskiem powszechnym. W zeszłym roku ofiarą pedofili padło w Niemczech 13 539 dzieci poniżej 14 roku życia – wynika z danych przedstawionych przez Federalny Urząd Kryminalny (BKA) oraz organizacji pomagającej dzieciom Deutsche Kinderhilfe. – Więcej niż 36 przypadków dziennie, ponad 250 w tygodniowo – podkreśla szef BKA Holger Muench.
Czytaj także: Rejestr pedofilów jawny dla wszystkich
Policyjne dane za ubiegły rok szokują: 143 dzieci zostało zabitych, 64 z nich umyślnie, a większość z nich miała mniej niż sześć lat. 4200 dzieci doznało ciężkich uszkodzeń ciała – złamań kości, oparzeń lub obrażeń wewnętrznych. 55 tys. dzieci doświadczyło co najmniej jednego pobicia. W porównaniu do poprzednich lat liczby nie uległy istotnej zmianie. Przemoc wobec dzieci pozostaje zjawiskiem powszechnym – pisze „Sueddeutsche Zeitung".